Co powinniście dla siebie zrobić pomiędzy osiemnastym, a dwudziestym piątym rokiem życia

Jest wiele rzeczy, które powinniście dla siebie zrobić pomiędzy osiemnastym, a dwudziestym piątym rokiem życia i które będą miały wpływ na to, jak będzie wyglądać reszta Waszego życia. Tak jest ten świat jest skonstruowany, że w wieku pomiędzy osiemnastym, a dwudziestym piątym rokiem życia musimy podjąć też kilka ważnych decyzji i to, co dla siebie zrobicie w tym okresie, będzie miało wpływ na to, czy te decyzje będą dla Was dobre. Sam część z tych rzeczy zrobiłem też dla siebie w tamtym okresie mojego życia, co pomogło mi kreować swoje dalsze losy w taki sposób, w jaki bym tego chciał. Są też aspekty, do których nie przywiązywałem wtedy zbyt dużej wagi, przez co do pewnych wniosków, osiągnięć i umiejętności musiałem dochodzić dłużej, a może niektóre z nich są już nawet poza moim zasięgiem, pomimo tego, że teraz staram się to dla siebie zrobić.

Przygotowałem Wam zatem ważny, a więc długi wpis na temat tego, co powinniście dla siebie zrobić pomiędzy osiemnastym, a dwudziestym piątym rokiem życia? Po kolei:

1. Odbądź co najmniej kilkumiesięczną „podróż życia”.

Bardzo ważny punkt. Uważam, że pomiędzy osiemnastym, a dwudziestym piątym rokiem życia, to najważniejsze co powinniście dla siebie zrobić i jeżeli miałbym wybrać tylko jedną rzecz, to wybrałbym ten punkt. Ktoś mądry powiedział, że:

„Rozpoczęcie podróży jest jak zaproszenia Boga do tańca”

Tak więc radzę, abyś nie podejmował/a żadnych zobowiązujących decyzji. Przerwij studia. Nie idź na nie. Nie rób wesela. Nie miej na razie dzieci. Po prostu zarób pieniądze lub je zdobądź i wyrusz poznawać świat oraz siebie. Żyjesz w kulturze, która Ci to umożliwia, więc to wykorzystaj! To zaowocuje bardzo. Jeżeli z jakiś powodów masz już zobowiązania, które Ci w tym przeszkadzają, to skontaktuj się z osobami, które miały takie problemy, a i tak to zrobiły(pomimo braku kasy, posiadania dzieci, uczęszczania do szkół etc.). Oni zostawili wskazówki – to nie jest inżynieria tylko życie, a życie jest proste tylko nikt nie powiedział, że jest łatwe. W internecie i książkach masz wszystko, co niezbędne w tym temacie.

2. Miej kontakt z jak największą liczbą różnorodnych osób i środowisk. 

Nie po to, żeby posiadać dużo znajomych, czy mieć  tzw. „fejm”. Chodzi o to, żeby się nie ograniczać do środowiska osób podobnych do Was czy będących tylko w Waszym wieku. Człowiek uczy się przez doświadczenie i w tym wieku nie powtarzaj opinii innych, tylko najpierw je sprawdź, a potem kreuj własne – masz przecież na to czas.

Dzięki temu dojdziesz szybciej do tego, co sam potrzebujesz, a także dowiesz się jakie są zalety i wady pewnych decyzji czy zachowania. Masz też Internet oraz książki – czyli nieograniczony dostęp do korzystania z wiedzy innych, którzy coś już przeżyli.

3. Pójdź na randki z co najmniej kilkunastoma osobami. 

Troszkę podobnie jak w punkcie wyżej. Możesz być oczywiście singlem przez całe życie. Możesz też zakochać się w wieku osiemnastu lat i związać się z tą osobą na całe życie. To są skrajne przypadki i ani jeden, ani drugi po prostu się nie sprawdzają dla osób pomiędzy 18-stym, a 25-tym rokiem życia.  W tym wieku masz badać i dowiedzieć się, co najbardziej cenisz sobie w związku i co chcesz wnosić oraz wynosić z tak bliskiej relacji. Masz także otrzymywać różne informacje zwrotne – czy np. nie jesteś dupkiem lub suką na wysokich obcasach. Tych informacji nie uzyskasz od jednej osoby, która w dodatku się do Ciebie przyzwyczaiła i nie otrzymasz jej także, jeżeli siedzisz w domu, grasz w gry, karmisz kota i scrollujesz facebooka.

4. Cokolwiek robisz – bądź w tym! 

Bądź obecny w tym co robisz – to trzeba niestety ćwiczyć i nie jest to wcale łatwe. Bądź świadomy tego, co się wokół Ciebie dzieje. Jak będziesz, to wykorzystasz wiele nadarzających się okazji do tego aby: dobrze się bawić, zarobić niezłe pieniądze czy poznać wartościowych ludzi i nawiązać ciekawe relacje.

5. Nie bierz kredytów i nie podejmuj poważnych zobowiązań finansowych.

 W tym wieku chodzi o być, a nie mieć! Tutaj posłużę się cytatem z bloga Alex’a Barszczewskiego pt. „Ile pieniędzy potrzebujesz, aby być szczęśliwym?„:

„Dopóki patrzymy na to(co potrzebujemy – przp. mój) jak na hollywoodzkie lub rodzime bajeczki, to jest OK, problem zaczyna się wtedy, kiedy nieświadomi ludzie zaczynają to traktować jako wzorce, lub konieczne elementy szczęśliwego życia.
W rezultacie wielu ludzi zaczyna przygodę z życiem od uwicia sobie na kredyt gniazdka i gromadzenia tam (też często na kredyt) najprzeróżniejszych przedmiotów, które już wkrótce po zakupie nie przyczyniają się w znaczący sposób do naszego uczucia szczęścia (bo szybko nam spowszedniały). To ma swoją cenę i dlatego tak dużo osób, cytując za Thoreau, „prowadzi życie w cichej desperacji” i „idzie przez życie wlokąc za sobą swoje meble”.
Często widzę zarówno w Polsce, jak i w Niemczech, że ktoś, kto za godzinę pracy zarabia 3-4% tego co ja mieszka w mieszkaniu o wiele bardziej reprezentacyjnym i drożej urządzonym niż moje. To mnie nieco dziwi, bo co prawda mógłbym po prostu pójść do sklepu i kupić sobie dowolne meble i elektronikę, tylko po co? Tego ostatniego pytania większość osób sobie nie zadaje i tak mamy mnóstwo eleganckich mieszkań, czy domów, które przez większość czasu stoją puste bo ich właściciele zajęci są zarabianiem na spłatę kredytów. To jest droga do szczęścia?? Dla niektórych może tak, ale zastanów się drogi Czytelniku, czy na pewno do nich należysz.”

6. Naucz się języka obcego.

Później nie będzie na to czasu – teraz jeszcze go masz. Komunikacja w obcym języku jest ważniejsza niż papier z marnej uczelni. Języki obce, to otwarcie drzwi z nowymi możliwościami w zakresie zdobywania wiedzy i umiejętności oraz są niezbędne dla Twojego rozwoju, wyrabiania własnych poglądów i poszukiwania tego, co dla nas najlepsze. Jeżeli znasz np. język angielski, to pojawia się możliwość komunikowania z osobami, których nie spotkasz np. w swoim otoczeniu, czy nawet kraju, a to przenosi się potem na nowe szanse w biznesie, na udany związek i ciekawe oraz unikalne oraz całkiem wygodne życie.

7. Naucz się rozróżniać przyjemność od swoich rzeczywistych potrzeb i poczucia szczęścia. Panuj nad nałogami.

Jak już cytowałem w tym wpisie:

„Problem ze współczesną kulturą polega na tym, że ludzie produkują całą paletę pragnień, okłamując siebie, że to są ich potrzeby, i dlatego ciągle są niezaspokojeni. Ciągle im czegoś brakuje. Ciągle to szczęście i wolność jest w ich zasięgu, ale jeszcze go nie złapali. Jest gdzieś, ale jeszcze nie tu i nie teraz.”

Próbuj stawać się coraz bardziej świadomą jednostką.
Jeżeli to olejesz, to będziesz uciekał od pewnych uczuć czy próbował uzyskać jakiś stan/uczucie np. za pomocą używek(alkohol, narkotyki etc.) lub będziesz zapewniał spełnienie swoich potrzeb półśrodkami, manipulacją lub kreacją(np. poprzez kreowanie pewnej osoby w sieci – oczy było w tym wpisie). Takie działania mogą w ostatecznym rozrachunku doprowadzić Cię do uzależnień, depresji lub poczucia braku czegoś czy straty czegoś. Brzmi średnio, stracisz mnóstwo czasu żeby potem poukładać siebie i swoje życie lub nawet nigdy to Ci się nie uda.
.

8. Wyspecjalizuj się w jakieś dziedzinie.

Zamiast powyższego akapitu chciałbym napisać modne „Znajdź to, co kochasz!”, ale nie napiszę, bo niewiele jest takich jednostek w tym wieku, którym by się to udało. Jeżeli oczywiście tak jest, to się temu poświęć i nie musisz czytać reszty poniżej. Odróżnij tylko to, co jest hobby, od tego, co może faktycznie wnieść jakąś wartość w życie innych.
Smutne ale prawdziwe – ja i większość z Was nie jest i nie będzie „nowym Zukenbergiem”, ani nie zostanie sportowcem, celebrytą czy aktorem i musimy iść bardziej „standardową” ścieżką.
Tak więc zdobądź jakąś umiejętność i wyspecjalizuj się w jakieś dziedzinie. Czy to wiąże się np. ze zdobyciem zawodu Inżyniera, zostaniu specjalistą w przemawianiu publicznym, z nauką stolarstwa czy z nauczeniem się programowania.
Ja zostałem Inżynierem, nie dlatego, że tego chciałem – nie miałem pomysłu na siebie, ale wiedziałem, że muszę mieć jakiś fach/umiejętność, która umożliwi mi tak żyć, żeby móc znaleźć na siebie pomysł w przyszłości. Wtedy byłem na to za głupi, więc wykorzystałem możliwości jakie dał mi system i społeczeństwo, a Politechnikę wybierałem patrząc na to, czy załapię się do ich drużyny koszykarskiej:)
Większość z nas nie wie czego chce i być może do końca życia nie będzie wiedziało – po to są tzw. „standardowe” ścieżki typu: zrób studia, ożeń się, znajdź dobrą pracę, wybuduj dom i spłódź dzieci. One powstały z doświadczeń wielu pokoleń i są „standardową” receptą na życie, które jest „w miarę OK”. Dziś panuje przekonanie, że bycie „randomowym” Romanem lub „casualową” Grażyną jest złe – nie słuchaj tego. Jeżeli bycie nimi daje Ci szczęście, to wszystko z Tobą jest w porządku. To ci, co im to przeszkadza mają ze sobą problem.
Pamiętaj, że są osoby czy instytucje, które mają interes w tym jak żyjesz(finansowy, społeczny, polityczny etc.) i mówią Ci, że pewne sposoby na życie są złe, a inne dobre. Dobre są oczywiście te, które są zgodne z ich interesami, ewentualnie wiążą się z ich obawami lub potrzebami względem Twojej osoby.
Dlatego Twoja żona chce mieć „ciasne, ale własne”, dlatego sprzedawcy marzeń czy inni „kołcze rozwoju osobistego” krzyczą, że „wszystko możesz osiągnąć”, dlatego rząd i banki mówią „dopłaty do mieszkań – kredyt nigdy nie był tak korzystny”, dlatego rodzice pytają się „kiedy sobie w końcu kogoś znajdziesz?” i dlatego wszyscy w Twojej firmie pracują w nadgodzinach.
Specjalizacja pozwoli Ci „zhakować” system.
.

9. Naucz się selekcjonować.

Dotyczy to zarówno ludzi będących bezpośrednio w Twoim bliskim otoczeniu oraz tego gdzie i z kim pracujesz. Jeżeli chcesz mieć dobrej jakości życie, to musisz nauczyć się jak najszybciej rozpoznawać i usuwać ze swojego otoczenia osoby czy też zajęcia, które powodują, że Twoje życie nie daje Ci satysfakcji. Jak najszybciej pozbądź się skrupułów i nie patrz na: pokrewieństwo, finanse czy społeczne normy – to Twoje życie, Twoje zdrowie i Twoje pieniądze oraz czas.

10. Zainwestuj wiele czasu w rozwój Twoich umiejętności interpersonalnych, umiejętności zarządzania sobą w czasie, zarządzania ludźmi i zarządzania finansami.

Możesz mieć pokój dyplomów i certyfikatów, ale bez wiedzy jak nawiązywać relacje, jak zarządzać sobą i innymi oraz jak dbać o finanse, wiele i tak nie zdziałasz. A przynajmniej nie zdziałasz tyle, na ile masz możliwości. Nie chodzi tu o to, by być w tym super w tak młodym wieku, ale wprowadź chociaż 5% wiedzy z tych zakresów, a już będziesz się wyróżniał, a Twoje życie wyraźnie się poprawi.

11. Wiedz, że nie musisz być doskonały, aby być kochanym.

Dumnie noszony order pracoholika na szczęście powoli przenosi się do lamusa. Perfekcjonizm jednak ma się doskonale. Wyluzuj więc. Doskonali są tylko ludzie w mediach społecznościowych, w filmach, gazetach i w telewizji.
Poza tym świat jest na tyle ogromny, że z biegiem czasu znajdziesz osoby, które znakomicie uzupełnią Twoje życie. A zastosowanie rad, które w tym wpisie zawarłem – powinny świetnie Ci w tym pomóc.
Skup się na  byciu wartościowym człowiekiem i dbaj o jakość relacji.

 

PS. Wiesz co jest smutniejsze od widoku trzydziestolatka, który nie wie czego chce? Widok trzydziestopięciolatka, który nie wie czego chce:)